Człowiek z Lednicy wyjdzie, Lednica z człowieka nigdy… parafrazę znanego powiedzenia dostrzegłem na koszulkach jednej z grup – w sektorze przed nami – na Lednickich Polach… I chyba coś w tym jest… Wielu młodych pytanych czy to w luźnej rozmowie, czy w spowiedzi – mówiło, że są już tu po raz kolejny… że cały rok czekają na to wydarzenie. Byli oczywiście i ci, którzy zawitali tu po raz pierwszy.
W sobotę – 3 czerwca – XXVII Spotkanie Młodych na Lednicy – które zgromadziło młodzież z różnych stron – nie tylko kraju – ale i świata. Według szacunkowych danych Organizatorów – było nas ponad 20 000.
Z naszej archidiecezji katowickiej wyruszyły trzy grupy. Największa (58 osobowa) pod szyldem „Młodzi dla Młodych” z trzema księżmi (Arturem Stuchlikiem, Marcinem Głąbkiem i Łukaszem Wieczorkiem) bratem Pio OFM, oraz siostrami boromeuszkami Emilią i Kariną – ruszyła spod katowickiej katedry w sobotę nad ranem (3:00). Na Lednicy dołączyły do nich – grupa z Mysłowic pod wodzą księdza Łukasza Głąbika oraz młodzież z Chorzowa, Rybnika i Jastrzębia Zdroju pod wodzą księdza Dawida Klimery. Łącznie nasza Archidiecezja reprezentowana była przez blisko 150 młodych ludzi.
Tematem przewodnim była Eucharystia. Hasło „Idź za Barankiem” stopniowo przez cały czas spotkania doprowadzało nas do ołtarza. Eucharystii przewodniczył abp Stanisław Gądecki. W homilii abp Grzegorz Ryś mówił, że Bóg kocha człowieka zawsze, darmo i pomimo wszystko. Zachęcał zebranych, by rzucić się w może tajemnicy Trójcy Świętej. Zwrócił uwagę na samotność młodych ludzi i zachęcił do trwania we Wspólnocie.
Po północy przeszliśmy przez bramę – Rybę – symbol spotkania na Lednicy. Do Katowic zawitaliśmy kiedy zegar wybił godzinę 7:00.
Komentarze